niedziela, 26 lipca 2015

Czym dla mnie jest fotografia?

Fotografia zawsze mnie interesowała, chociaż nie mam sprzętu, bo aparaty są drogie to robię zdjęcia czymkolwiek mogę i czasami udaje mi się uzyskać zadowalający efekt. Przyjaciółka (pozdrawiam Cię Sztillu :D) powiedziała mi kiedyś, że wszystko widzę w zdjęciech, wszystko bym fotografowała :). Planuję na 18-tkę kupić aparat i robić zdjęcia profesjonalnie, myślę też o studium fototechnika. Dlaczego tak mi się to podoba? Nie mam pojęcia :D Gdy mam okazję pstryknąć kilka fotek to robię to od razu. Lubię dokumentować w ten sposób moje życie. Ostatnio wykorzystuję do tego tablet, jakość może nie jest fantastyczna, ale jak na razie może być. Mam wiele pomysłów na sesje, gdy będę miała aparat mam nadzieje, że znajdą się modele i wykonam zamierzone pomysły na zdjęcia. Czasami jest tak, że ma się świetny pomysł, ale efekt nie zadowala, nie poddaję się i próbuję dalej. Używam czasami programów do obróbki, pomaga to uzyskać super zdjęcie. Podobają mi się fotografie B&W oraz efekt starej kliszy. Wolę fotografować naturę, bo z ludźmi czasami ciężko się pracuje :) Ale nie mówię, że nie potrafię :D Fotografia to jedna z moich pasji, mam nadzieję, że marzenia i plany z nią związane kiedyś się spełnią i życzę tego każdej osobie z pasją. Pozdrawiam AS.

sobota, 18 lipca 2015

Przemyślenia #3 - Strach

"Strach ma wielkie oczy", "Strach to tylko wytwór naszej wyobraźni". Ileż prawdy jest w tych stwierdzeniach. Jedyną barierą przed działaniem dla wielu osób jest strach. Nie mówię tu o strachu przed pająkami, myszami czy potworami spod łóżka, tylko przed klęską. Tyle rzeczy moglibyśmy zrobić gdyby strach nas nie powstrzymywał, prawda? Boję się podejść do kogoś i zagadać, bo pewnie i tak mnie oleje.. sama tak mam, jestem strasznie nieśmiała w stosunku do nowych osób, ale gdy już kogoś poznam to nie mam oporów. Staram się nie bać nowych rzeczy, osób, sytuacji. Czasami, gdy wiem, że ma się wydarzyć coś nowego w moim życiu to nie umiem spać. Gdy jechałam do Poznania na targi, do Warszawy na projekt, a nawet przed wyjazdem do siostry na wakacje, nie potrafiłam spać, była to ekscytacja? Po części pewnie tak, ale bałam się, że coś pójdzie nie tak, bałam się nowych nieznanych mi ludzi. Dzięki jednej osobie, która powiedziała mi, że trzeba iść na pierwszy ogień, nie myśleć tylko działać, to myślenie nas powstrzymuje przed działaniem, bo wyobrażamy sobie różne scenariusze.. dzięki tej osobie staram się zmienić, nie myślę dużo o konsekwencjach tylko działam! Czemu potem mam żałować, że nie spróbowałam? Wolę spróbować a nuż mi się uda, a jeśli nie to przynajmniej wiem, że próbowałam. Oczywiście nie dotyczy to każdej decyzji, bo jeśli np. chcecie się przeprowadzić to lepiej przemyślcie wszystko wcześniej i bardzo dokładnie :D. Nie zgadniecie kto nauczył mnie takiego myślenia, moja nauczycielka geografii! Tak, nauczyciele nie są tacy źli :D. Więc jeśli następnym razem będziecie się zastanawiać czy warto? Uwierzcie mi na słowo, WARTO! "Nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył Cię z gry." Pozdrawiam AS.

poniedziałek, 13 lipca 2015

Błagam!

Niedawno jak wczoraj pisałam o tolerancji i akceptacji..i BUM! Temat z dzisiaj! Chłopak zrobił sobie skaryfikacje na wzór swojego idola (każdy wie o kogo chodzi mam nadzieję) i posypała się fala obraźliwych tekstów...ludzie błagam! Dajcie żyć. Okej może nie była to najlepsza jego decyzja, ale czasu nie wrócicie, to on będzie musiał z tym żyć. Co to zmieni, że go obrazicie? Podjął decyzję jaką podjął, jeśli tego nie akceptujecie to sami sobie nie zrobicie skaryfikacji, ale chyba można go tolerować, prawda? To, że się oszpecił wpłynęło jakoś na was, zrobił wam krzywdę? Bo mi się wydaje, że nie. Jeśli wam się nie podoba to nie patrzcie, proste! Obrażanie go nic nie zmieni, a jeśli musicie się przez tą sytuację wyżyć na kimś, polecam poduszkę! I uprzedzając, nie jest to żaden z moich znajomych, tą sytuacje znam tylko i wyłącznie dzięki naszemu kochanemu internetowi. Pozdrawiam AS.

sobota, 11 lipca 2015

Każdy może być kim chce, ja to toleruje!

Zanim zacznę, chcę podkreślić, że wszystko co powiem jest moja indywidualna opinią. Można się z nią tym zgadzać lub nie, nikogo do tego nie zmuszam. Między innymi właśnie o odmiennych opiniach będzie ten wpis. Nie przedłużając.. zaczynajmy!
Chcę powiedzieć o szacunku, tolerancji i akceptacji. Dla niektórych słowa jednoznaczne, dla mnie każde z tych słów ma trochę inne znaczenie. Według mnie można, a nawet powinno się kogoś tolerować, szanować, nie koniecznie akceptować. Dobrze jest tolerować, szacunek idzie z tym w parze. Akceptacja jest czymś innym, akceptować znaczy twierdzić ze cos powinno być takie jakie jest, konkretne zachowania ludzi powinny być rozpowszechniane, powinniśmy się ich uczyć, bo akceptując je uważamy ze są dobre, są do przyjęcia. Więc można kogoś tolerować, nie akceptując. Ja mam tak często, po prostu nie zgadzam się z jego np. zachowaniem, poglądami, czyli ich nie akceptuje, ale je toleruje bo każdy jest inny, może mieć odmiennie zdanie i o to chodzi, powinno się mieć własną opinie i jej się trzymać, zdobywać poparcie, ale jeśli cos jest złe, to nie należy tego akceptować, bo będzie się to szerzyło. Według mnie szanować powinno się każdego, każdy ma prawo do swojego wyglądu, wiary i różnych innych rzeczy. Nawiązując tu do zmiany awatarów na FB na tęczowe, jeśli ktoś wie co robi, zgadza się z tym, to proszę bardzo, ja to toleruje nie muszę tego akceptować, szanuje opinię ludzi zmieniających awatary. Mam nadzieje wyjaśniłam różnicę miedzy szacunkiem, tolerancja a akceptacja. Szacunek i tolerancja jak najbardziej tak dla każdego, akceptacja juz nie koniecznie. Piszcie co o tym myślicie, oceniajcie wpisy. Pozdrawiam AS.

sobota, 4 lipca 2015

Podsumowanie #1

Mam zamiar robić na blogu comiesięczne podsumowanie. Gdzie byłam, co mi się podobało, moje piosenki miesiąca, filmy, wydarzenia, co mi do głowy przyjdzie. Jest już 4 lipca, zaczęły się wakacje, czas leci szybko a ja jeszcze nie podsumowałam czerwca. Zanim przejdę do czerwca wspomnę o maju, ponieważ bloga założyłam właśnie 30 maja. Było to dla mnie dosyć ważne wydarzenie. Nie przedłużając zaczynajmy! :D

I. Wydarzenia:

6-7 czerwca - Dni Ziemi Strzeleckiej 
Co roku w mieście nie daleko mojej wsi odbywają się Dni Ziemi. W ciągu dwóch dni można pobawić się przy muzyce starych i nowych zespołów. W tym roku miałam okazję być na koncercie Strachów na Lachy, (bardzo lubię ich piosenki) oraz Golec uOrkiestry. Na prawdę można było się super pobawić, potańczyć, pośpiewać. Na tej imprezie jestem co roku, ale pierwszy raz tak mi się podobało. Na zakończenie, jak co roku, odbył się pokaz sztucznych ogni.

13-14 czerwca - wyjazd do Warszawy
Opis tego wydarzenia macie tutaj ---> Warszawa!

20 czerwca - Polska Noc Kabaretowa Kielce 2015
Z chłopakiem miałam okazję być na Polskiej Nocy Kabaretowej. Polecam! Bilety kupiliśmy już w marcu,  mieliśmy wyznaczony sektor z nienumerowanymi miejscami, przyjechaliśmy godzinę wcześniej, a już ledwo znaleźliśmy miejsce! Pierwszy raz byłam na kabaretach na żywo i nie żałuje, pogoda trochę nie dopisała wieczorem padało, w nocy było zimno, ale nigdy tak się nie pośmiałam. Występ Paranienormalnych...nic dodać, nic ująć, po prostu świetny, improwizacja kabaretu Skeczów Męczących - MISTRZOSTWO! :D Jeśli będę miała szansę pojadę jeszcze nie raz.

26 czerwca - wakacje!
Tego opisywać chyba nie trzeba :D Szaleństwo, upał i wreszcie wolne :) Jak widać już przed wakacjami miałam dużo okazji do zabawy, każdy weekend zajęty, 3 razy spaliłam już sobie plecy, a teraz nie miałam nawet czasu napisać na bloga.

2 lipca - 22,5 km rowerem w godzinę
8:50 rano biorę rower i jadę. Postawiłam, że pojadę do siostry na wakacje rowerem! Dotarłam równo o 10:00. Raz i nigdy więcej :D Fizycznie prawdopodobnie dałabym radę wrócić do domu, ale psychicznie nie lubię już mojego roweru :) 3 lipca w piątek miałam tylko pojechać do sklepu 2 km około, gdy wróciłam zadałam siostrze tylko jedno pytanie "Jak ja to wczoraj zrobiłam?" :D Prawdopodobnie do domu mnie odwiozą samochodem, bo jak na razie na rower nie zamierzam wsiadać. :D A tak na poważnie, 22,5 km to nie tak dużo, ale teren jest strasznie górzysty, nie ma się gdzie rozpędzić przed górą i nie było tak łatwo jechać, może gdybym wolniej jechała to było by mi łatwiej.

II. Muzyka (z linkami do piosenek) :

The Pretender - "Foo Fighters"
- Sarsa - "Naucz mnie"
- Alexandra Stan - "Vanilia Chocolat"
- Arctic Monkeys - "Do I Wanna Know?"
Dj Samuel Kimko - "Toca Loca"

Piosenki są i nowe i stare, ale przeze mnie dopiero co odkryte. Podobają mi się czasami tylko refreny, albo melodia, ale są godne polecenia, aby łatwiej było je znaleźć podałam od razu linki do YouTube. :D

III. Filmy:

- "Chłopak z sąsiedztwa" (film)
Opis i recenzję filmu znajdziecie w linku. Ja lubię takie filmy, jest wątek miłosny, walki i przemocy. Szczerze mogę powiedzieć, że rzadko film mnie tak wciągnie, oczywiście każdy inny ma gust. 

IV. Książki:

- "Zapasy z życiem" -
Książka na pewno nie dla każdego. Jest to psychologiczna książka mojego ukochanego autora. Krótka, ale wymaga dużego poświęcenia, skupienia i wyrozumiałości od czytającego.
- "Historie miłosne" -