sobota, 29 sierpnia 2015

Wow :D

Wchodze sobie wieczorem na bloga, a tam ponad 1000 wyświetleń :D Miała być niespodzianka za to, więc jest... zapraszam do oglądania mojego pierwszego filmiku na YT! https://youtu.be/eXnLiX1LIGk Nie mam gdzie obrabiać fimów, postaram się znaleść sposób i wtedy filmów będzie dużo więcej. Nagrywałam tabletem na szczęście dźwięk się udał. :) Zapraszam na instagrama. Pozdrawiam AS.

piątek, 28 sierpnia 2015

Przemyślenia #5 - Bliscy

Byłam na spacerze z psem..znowu :) Poszliśmy na cmentarz, wracając odwróciłam się, słońce już zaszło, dojrzałam w oddali migające światła. Były to palące się znicze..zaczęłam myśleć. Znicze symbolizowały pamieć o bliskich, było je widać chodź się oddalałam. Ludzie pamiętają o zmarłych chociaż czas mija. Ma to odzwierciedlenie w życiu codziennym - powinniśmy myśleć o bliskich nie ważne czy jesteśmy przy nich czy daleko od domu. Jestem przekonania, że przeszłości nie da się zmienić i nie warto patrzeć w tył, ale po tej sytuacji zrozumiałam, że czasami musimy się odwrócić, wspomnieć miłe chwile z bliskimi. Zadzwonić, napisać, po oglądać zdjęcia, to może poprawić humor. Dzieci wyprowadzając się często tracą dobry kontakt z rodzicami, rzadziej się widują, rozmawiają, myślą o sobie nawzajem, zapominają. Nie ważne jaką drogę przeszliśmy, ile kilometrów pokonaliśmy odwróćmy się, zobaczymy te migocące światełka, co zmusi nas do refleksji i zmiany, czasami pomoże podjąć decyzje. Ja po tym spacerze zmieniłam trochę myślenie, żadnymi słowami nie opisze tego co czuje się w takim momencie, ale jeśli będziecie mieli okazję to odwróćcie głowę i myślcie! Pozdrawiam AS.

wtorek, 25 sierpnia 2015

Meet Up 2015!!

Wrocław, 22.08.2015
Pobudka o 7:00, pociąg do Wrocławia - 8:23, po co? A no po to, żeby spotkać ludzi, którzy inspirują, pokazują, że można łączyć przyjemne z pożytecznym i czerpać z tego radość.
Przyjechaliśmy do Wrocławia i o ogromie Meet Up, można było przekonać się już po wejściu do autobusu, który miał nas zawieść do Hali Stulecia. Ludzi, dzieciaków, fanów, widzów.. było tyle, że drzwi autobusu nie chciały się zamknąć. Dojechaliśmy, kolejka przed drzwiami ciągnęła się na jakieś 200 metrów, ale poszliśmy bokiem kolejki przed drzwi hali i weszliśmy jako jedni z pierwszych, co było totalnie dziwnie patrząc jak długa jest kolejka :D Meetapowiczów powitał Jankes i zaczęła się zabawa, zbieranie autografów robienie zdjęć, zbieranie siniaków w tłumie ściskającym ci żebra.. taaa mam kilka :) Podczas swojego show ReZi powiedział, że w swoim sklepie będzie rozdawał autografy...nic więcej nie dał rady powiedzieć, bo jak przekrzyczeć tysiące nóg biegnących w kierunku sklepu. Ja wcześniej stałam, pijąc puszke Coli rozdawanej za darmo (kolejny plus), gdy nagle słysze pisk, odwracam się a za mną Rezi z ochroniarzem, szybko schował się w swoim sklepie, a ja stałam jak wryta i nie wiedziałam jak mogłam go wcześniej nie zauważyć. Wielu ludzi pytało mnie po co ty tam jedziesz? Po co Ci autograf. Dla mnie Ci ludzie są inspiracja, nie jestem fanką, która biega za youtuberem i błaga o autograf, NIE, dla mnie ważniejsza byłaby zwykła rozmowa, dzięki której wiedziałabym jak zacząć, czego unikać co robić, by nagrywać takie filmiki jak oni. A właśnie udało mi się nagrać parę filmików czekając na pociąg powrotny oraz filmik z challengem, który po zmontowaniu będzie pierwszym na moim kanale na YouTube.
Impreze uważam za jak najbardziej udaną, wracając do domu miałam chrypkę, spotkałam kilka fajnych osób, pozbierałam autografy, porobiłam zdjęcia itd. Za rok prawdopodobnie też pojadę i wiem, że będe się dobrze bawić. Pogoda dopisała, dopiero po południu, gdy czekaliśmy na pociąg powrotny zaczął padać deszcz i trochę zmieniło mi to humor, ale dałam rade. :D
Na Meet Up'e była premiera piosenki Multiego "Nie wiem", którą gorąco polecam, bo wpada w ucho. Zapraszam na mojego instagrama (klik), są tam zdjęcia z imprezy oraz filmiki. Wrzucam dużo zdjęć z mojego codziennego życia także zapraszam też to followania mnie i polubień. Do następnego, pozdrawiam AS. :D

sobota, 22 sierpnia 2015

Przemyślenia #4 - Pozytywna energia!

Wróciłam do domu padnięta, ale mówie: "a co mi tam napisze na bloga". Dawno nie wstawiałam postów bo było za gorąco, żeby myśleć, miałam kilka wyjazdów i w ogóle przez wakacje mózg się rozleniwia :D Dzisiaj byłam na Meet Up, ale o tym wstawie długiego posta już wkrótce. Skoro nie chcę pisać o MU to o czym? Wracając z Wrocławia w pociągu spotkałam mega pozytywną, zarażającą energią dziewczynę. Ja, po całym dniu stania w kolejkach po autografy, chodzenia, nagrywania nie miałam ochoty na nic w dodatku zepsuła się pogoda, rozpadało się i nie mogłam nawet pozwiedzać miasta, wchodzę do pociągu i spotykam taką osobę! Chcąc nie chcąc od raz poprawił mi się humor. Ludzie, proszę Was bądźcie radośni, nie wstydźcie się, śmiejcie się przy ludziach, zarażajcie ich dobrą energią! To na pewno poprawi im humor, a wy będziecie mieć satysfakcję, że pomogliście komuś chociaż w małym stopniu. A dziewczynę, którą spotkałam serdecznie pozdrawiam i dziękuje za poprawienie humoru i zainspirowanie mnie :D Pozdrawiam AS.
PS.: Zdjęcia z MU są na moim instagramie: ania.szopa , będzie też parę filmików na YT, linki oczywiście podam, ale na to będzie trzeba poczekać przynajmniej do września niestety :)

sobota, 1 sierpnia 2015

Niesamowite uczucie!

Dzisiaj postanowiłam pójść z moim psem nad staw, nie daleko mojego domu, żeby się ochłodził i pobiegał za patykiem. Gdy wracaliśmy zamknęłam oczy...niesamowite! Nic się nie widzi, ale czuje się wszystko co nas otacza, słyszy się najmniejszy dźwięk. Słychać trawę kołysaną przez wiatr, piasek i kamyki pod nogami, owady, oddech psa. Polecam każdemu taką minutę zapomnienia, wsłuchania się w świat. Na prawdę bardzo łatwo można się w ten sposób odprężyć.. tak mnie to zafascynowało, że znalazłam chwilę, żeby od razu to opisać, jak to się mówi "na gorąco", żeby niczego nie zapomnieć, żeby móc w jakimś stopniu oddać to uczucie, przekazać co w tamtym momencie czułam. Gdy otworzyłam oczy nic nie było takie samo, nie słyszałam traw, owady nie były tak głośne...Myślę, że w życiu jest podobnie, ciągle gdzieś śpieszymy, nie zauważamy ile rzeczy nas omija, jak wiele tracimy idąc do celu, warto się zatrzymać, odpocząć, pomedytować, wsłuchać w otoczenie, dostrzegać szczegóły, które na co dzień przemykają obok niezauważone. Pozdrawiam AS.
PS.: Na 1000 wyświetleń mam pomysł na posta, więc udostępniajcie, polecajcie, komentujcie (to też jest ważne) mojego bloga, a post ukaże się wcześniej. :D