poniedziałek, 1 lutego 2016

Yyyy...post? :)

Idąc za ciosem postanowiłam napisać kolejny post..i na tym się skończyło. O czym pisać? Co zadowoli czytelników? Co pozwoli mi być usatysfakcjonowaną? Wbrew pozorom pisanie nie jest łatwe, można mieć temat, ale nie wiedzieć jak ubrać go w słowa. Zazwyczaj u mnie jest tak, że zaczynając pisać, albo nie mam pomysłu, albo gdy już go mam po dwóch zdaniach zaczynam poruszać inny temat i wychodzi z tego dobry post. :) Tak jest w tym przypadku mówie sobie "napisze coś", usiadłam i zaczęłam. Miało być o czasie, a juz po pierwszym zdaniu zmieniłam koncepcje. Miłe jest czytanie komentarzy, liczba wyświetleń, która wzrasta, opinie innych ludzi, co zdarza się coraz czéściej. To napędza, ale niestety do napisania czegoś dobrego trzeba mieć nie tylko pomysł, ale też wene. Dlaczego słyszę : "świetnie piszesz", " super się to czyta"? Bo piszę po prostu to co w tej chwili mam na myśli, nie zastanawiam się, nie opracowuję sobie tematu wcześniej, siadam i piszę - tak z serducha :). Jakbym wygłaszała monolog. Blog jest właśnie możliwością dotarcia do innych, nie ważne czy w dzień publikacji posta, czy rok później..jeśli ktoś to przeczyta moja misja zakończyła się sukcesem. A właśnie powinnam napisać o pojęciu sukces. Tak to właśnie u mnie wygląda, milion myśli na sekunde. Czasami to przytłacza, tak wiele pomysłów, tak mało realizacji. Lubię poznawać nowych ludzi, kocham dyskutować i rozmawiać mam nadzieję, że kiedyś będę pisała lepiej, więcej i ktoś to zauważy. :) Pozdrawiam AS.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. A co jest najlepsze? Ze pisze się to w sposob w jaki opowiadało by sie to znajomym w szkole :)

    OdpowiedzUsuń